wtorek, 28 listopada 2006

Lepsza bezpośredniość czy też owijanie w bawełnę? ;]

Nowy dzień, nowe przemyślenia ;) Jak wiekszość z Was wie, jestem bezpośredni. Czasem aż za bardzo ;) Często mówię coś, przez co druga osoba plączę. Jednak myślę że wynika to z tego, ze ludzie nie cchą usłyszeć prawdy. Wola żyć w błogiej nieświadomości, że wszystko jest dobrze, że nie muszą nic zmieniać, bo i po co? W końcu wszystko jest w porządku. IMO ludzie to tchórze i sam nie jestem lepszy. Często wole usłyszeć coś delikatniej, owiniętego w bawełnę niż prosto w twarz. Bo tak najbardziej boli. Jednak ZAWSZE lepiej jest usłyszeć coś prosto z mostu niż później mieć złudzenia. Zatem, dążąc do konstruktywnej konkluzji, doceńcie to, że człowiek ma na tyle odwagi, by powiedzieć Wam coś, czego nie chcecie usłyszeć, bo może to pomóc. W innym wypadku ciąglę będziecie żyli bez swiadomości, niczym chory na raka nie wiedzący ile czasu mu zostało.
Papa Roach - Born With Nothing, Die With Everything

6 komentarzy:

Cichy Kojot pisze...

no zazwyczaj jest lepiej usłyszeć wszystko prosto z mostu, żeby nie było jakichś niedomówień, ale niekiedy owijanie w bawełnę bywa zabawne ;) a niekiedy mówiąc prosto z mostu można kogoś zranić za bardzo, a ubierając tą samą informację w inne słowa zranić mniej lub w ogóle... także myślę, że należy wszystko dostosować do sytuacji oraz osoby z którą rozmawiamy. bezpośredniość - tak, ale z zachowaniem taktu :]

Anonimowy pisze...

nasuwa mi się cos jeszcze

najpierw trzeba sie moze zastanowic czy tej osobie do czegokolwiek przyda się to co powiedziales.

bzylak pisze...

moim zdaniem jednak bezpośredniośc jest lepsza w kontaktach miedzyludzkich...od razu wiadomo o co chodzi komu czy co czuje...a nie jakies domysly i nigdy nie wiadomo o co tak naprawde biega..

Anonimowy pisze...

masz racje w pewnym sensie... ale czasem taka prawda nam w niczym nie pomaga a jedynie dołuje... generalnie to to zalezy od człowieka... to trzeba wiedziec komu mozna powiedziec taka trudna do zaakceptowania prawde. Niektórzy bardzo sie przejmuja i nie potrafia lub nie moga zmienic czegos w swoim zyciu. Wówczas taka prawda bedzie dla nich bardzo przykra... zastanów sie jeszcze raz i popatrz na to z innej strony. Ludzie o słabej psychice moga sie tą prawda pograzyc...a po co? pozdrawiam :P

Anonimowy pisze...

Po primo to Blanka dobrze rozkminia ;]

Po duło to czasem są relacje i sytuacje kiedy o wiele przyjemniej jest nie mówić nic prosto z mostu.

To sum up consider if powiedzenie czegoś wprost coś wogóle daje, if lepiej bedzie jak zachowamy nieco dla siebie, if osoba ktorej mowimy bez ogródek doceni ten fakt i bedzie umiala to wykorzystac

Lodooowa pisze...

bezpośredniość zdecydowanie, ale z zachowaniem zdrowego rozsądku .... ;]